"Stop LGBT". Będzie śledztwo ws. projektu Kai Godek

Dodano:
Flaga LGBT, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Tony Webster / CC BY-SA 2.0
Prokuratura ma zbadać, czy projekt "Stop LGBT" propaguje wartości typowe dla ustrojów totalitarnych – zdecydował sąd.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia uznał zażalenie i nakazał prokuraturze przeprowadzenie postępowania przygotowawczego w sprawie Kai Godek i Krzysztofa Kasprzaka. To konsekwencje zażalenia złożonego przez "Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych" na odmówienie wszczęcia postępowania.

Sprawa dotyczy projektu "Stop LGBT", który w Fundacja Życie i Rodzina przed rokiem złożyła w Sejmie. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście, do której trafiło zawiadomienie tzw. Ośrodka, wówczas odmówiła jednak zbadania sprawy.

Działacze "OMZRiK" złożyli zażalenie, a warszawski sąd je uznał. W postanowieniu nakazano prokuraturze "dogłębne zbadanie sprawy, w tym przesłuchanie Kai Godek i Krzysztofa Kasprzaka".

Projekt "Stop LGBT". O co chodzi?

Obywatelski projekt "Stop LGBT" zainicjowany przez Fundację Życie i Rodzina. "140 tysięcy obywateli sygnowało projekt mający na celu ochronę przed propagandą homoseksualną na ulicach polskich miast"– tłumaczyła Fundacja.

Główne założenia projektu to: zabezpieczenie przed profanacjami i atakami na Kościół katolicki poprzez doprecyzowanie przepisów; ochrona przestrzeni publicznej przed homopropagandą; realizacja zawartej w Konstytucji zasady ochrony rodziny; uniemożliwienie domagania się adopcji dzieci przez pary homoseksualne, ochrona przed zgorszeniem na ulicach (negliż, gorsząca sceny w trakcie zgromadzeń aktywistów LGBT), a także ochrona przed wyśmiewaniem najważniejszych symboli związanych z historią Polski.

"Doświadczenie wielu państw pokazuje, że homolobby najpierw prowadzi radykalną kampanię społeczną, a następnie przechodzi do realizacji swoich żądań w sferze prawa. Także w Polsce w trakcie parad tzw. «równości» aktywiści LGBT otwarcie przyznają, że chodzi im o to, by wkrótce zalegalizować śluby par jednopłciowych i homoadopcje" – informuje na swojej stronie Fundacja Życie i Rodzina.


Źródło: Facebook
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...